Pozostałe zdjęcia widoczne dla użytkowników posiadających konto PROKup konto PRO
Informacje o justynkaaaa
O sobie: Szczerze - to nie obchodzi mnie Twoje zdanie, jeżeli nie jesteś dla mnie kimś na kim mi zależy. Nie musisz czytać - i tak mnie nie poznasz. I tak nigdy wszystkiego wiedzieć o mnie nie będziesz. I tak prędzej czy później zapomnisz.
Dziękuję, że siedzimy w tym samym wagonie - dziękuję, że najpierw mnie oczarujesz, a potem wyrzucisz przez okno. To działa ...
Nie jestem kukiełką w teatrzyku. Mną się nie zabawia dzieci. Mną nie można kierować. Mnie nie rzuca się potem w kąt.
Kocham ludzi, którzy to rozumieją. Kocham tych, którzy delikatnie igrają z moimi uczuciami.
Nie znoszę, gdy pchają się na ten grunt, po którym stąpa się ostrożnie.
Nie znoszę, gdy tykają rzeczy, które stoją u mnie na muzealnej półeczce.
Nie znoszę, gdy lawirują między dwoma światami i porównują, który lepszy.
Nie znoszę, gdy świecą im się oczy do każdego, w strachu pozostania samym.
Gdyż ja wiem, czego chcę.
Nie mówię o tym głośno, rozsyłam szyframi po całym świecie. Chodzę ulicami niespełnienia.
I odwal się do cholery, jeżeli nie jesteś w stanie tego pojąć, dotrwać do końca. Lubię osoby zdecydowane i pewne siebie. Cenię stałość i patrz na to z różnych stron.
Nieznośna i narzekająca. Nie biorę od życia co popadnie. Czekam z nadzieją na coś lepszego - chyba nigdy się nie doczekam...
Zaskakuje mnie bezpardonowość i bezpośredniość ludzi. Ale chyba nie przeszkadza mi to ... Czasami nie wiedząc co mówić - wszystkiemu zaprzeczam. Czasami wręcz przeciwnie. Nie mogę szybko biec przez życie, gubię się.
Nie jestem najlepsza, najwspanialsza, najcudowniejsza, najmądrzejsza. Jestem po prostu wyjątkowa - tak jak ty.
nieistotna.
lecz jednak coś nakazuje napisać.
Ja? Ona {...} Lubiąca o sobie mówić w trzeciej osobie. Bo tak bezpieczniej, bo tak dyskretniej. Ona ? posiada plusy. Ona ? posiada minusy. Często uważająca, że jej egzystencja nabiera niepoprawnych manier, że jej umysłowe fanaberie - tak nieistotne i przesadne - są zwykłymi wypustkami w rozumie. Mimo tego pojętna, inteligentna. Lubi udawać głupią. Na przekór .Śmieje się z rzeczywistej głupoty ludzi, po czym udaje dyplomatkę. Lubi kraść książkom sens. Nawijać literki na szpulki, tak jak to uczył Pan Kleks. Chowa smutki do pudełka z czekoladą. Jest skąpą egoistką, nie dzielącą się z nikim. Chyba, że wie, iż dana osoba zasługuje. Drobiazgowa. Nieliczni zwą ją pedantką. Cóż za brednie ... Lubi porządek, choć ma taki bałagan w głowie. Z nudów sprząta cały dom. I jest wtedy bardzo wdzięczna kurzom, że chociaż one to dostrzegają. Wiecznie marząca. Kochająca wszystko co nierealne. - bo realizm często zbija z tropu. Widzi w snach motywację, nieskazitelną inspirację. Śniąca na jawie. Widzi rzeczy niedostrzegalne, widzi? Ona jest ślepa. Słyszy. Uwielbia słuchać. Kieruje się tym zmysłem, który dotąd wiódł prosto, dlatego liczą się jej słowa. Rozpoznaje kłamstwa, lecz nie zawsze zwraca uwagę, gdy ją okłamują. Taka kolej rzeczy ... Przyzwyczajona. Ona ? naburmuszona, niezadowolona, cholernie wkurzona. Taka bywa często. I nie pytajcie wtedy co się dzieje, gdyż tak po prostu musi być. Egocentryczna w pewnym stopniu. A jej świat podbiega pod ezoteryczną baśń i nikt nie wie co się tam dzieje. Inna? Dziwna? Nie - taka sama jak otoczenie. Pamiętliwa. Koduje wszystkie wyrządzone jej krzywdy. Mści się rzadko, potrafi przebaczać, mimo, że dumny tyłek też pokazać umie. Idealistka. Liberalna. Lojalna. Empatyczna. Nie skrywa ironii w oczach. Patrząca na świat z innego punktu widzenia. Wśród ludzi optymistka. Wśród malowanych ścian pesymistka. Stroniąca od szaleństwa. Ceniąca rozwagę. - miłe jej życie. Mimo tylu wad. - chodząca ścieżkami, którymi kroczyły gwiazdy. Podziwiająca wszechświat. Ubóstwiająca noc, ciepłe kakao i dobrą czekoladę. Wobec przyjaciół dosyć szczera - bo po co ich okłamywać? To nie moja rola... Przejmująca się. Posiadająca dobitne sumienie. Niezależna. Potrafiąca powiedzieć - nie. Chociaż mówiąca 'nie' nawet kiedy myśli 'tak'. Nieznosząca ograniczeń, które sprawiają jej przyjaciele. Lubiąca chodzić własnymi, niekoniecznie wydptanymi już ścieżkami. Aspołeczna - czasami. ( i jeszcze raz ! ) Niezdecydowana i wybredna. Pytaj kilka razy, bo nigdy nie wiadomo, czy nie zmieni zdania. Poniewierająca czasem - marnuje go gdzie się da. A to właśnie czas gra tak ważną rolę w jej życiu. Tkwi w nim całe piękno . Cała jej inspiracja . Cały sens . Nazywana przez siostrę narcyzkiem. To przez fotografię. Uwielbia widzieć wszystko przez oblicze obiektywu. Widząca częściej przez niego siebie i to co Ona chce - niż to co narzuca jej społeczeństwo.
Jestem jak ta druga - ta tuż obok.
Dwa żywioły wciąż walczące ze sobą, a jednak tak bardzo bliskie i podobne.
Udająca szczęście. Czasem nieporadnie je odgrywająca. Nie dzieląca się problemami. Lubiąca grać swoim pionkiem - na swojej planszy. Będąca zdania, że jak sama nie zdoła sprostać sprawom - to nikt nie da rady jej pomóc. Stroniąca od wyciągania rąk i wołania o pomoc.
Żyjąca w tłumach. Dusząca się nimi. Chciałaby móc tylko stać z boku i obserwować. Tym czasem wciągnięta została w wir ciągłej, nieustannej gonitwy. O przetrwanie. O byt. O pozycję.
Osoba, której przydałoby się pranie mózgu. Zbyt wiele pamiętająca. Zbyt wiele wspominająca.
Obdarowująca zaufaniem, zgubne - owszem wiem, lecz nie potrafiąca opanować, ograniczyć, zatrzymać płynącej wiary, iż osoba warta jego jest.
Ceniąca prywatność. Zaufanie szybko można zdobyć, ale do jej indywidualnego życia gorzej trafić.
Tak jak pogoda : Czasem słońce, Czasem deszcz.
I nieraz ? dosyć często - temperament choleryka. to po siostrze.
Własne frustracje wyładowuje w gronie przyjaciół - dziękuję, że znosisz.
Żyjąca w kompromisie z własnymi wadami. Opleciona szczerością i dająca jej jak najwięcej. Małe kłamstwa - dozwolone.
Nie przepadająca za zmianami. Przyzwyczaja się szybko, a potem to już wszystkiego tylko żal.
"Nie potrafisz walczyć o swoje..." - Miał rację.
(...)"Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj, powiem ci wszystko.
Możesz robic, co tylko zechcesz.
Nie wierzysz mi. Myślisz sobie: ona zwariowała. Tak. Zwariowałam na punkcie bycia sobą. A jakie jest twoje szaleństwo? Na punkcie bycia nimi. Nawet o tym nie wiesz. Założe się, że nigdy nie dano ci szansy na to, byś się dowiedział.
Pamiętasz, jak byłeś mały, a oni wciąż powtarzali: Niegrzeczna dziewczynka, niegrzeczny chłopiec.*, bo coś stlukłeś albo powiedziałeś coś nie tak? Mówili ci: *Jesteś zły*.
A przecież to nie było tak. Tobie tylko zdarzyło się zrobić złą rzecz. To nie ty byłeś zły. Jesteś piękny. Jesteś cudowny i wszystko, co robisz, jest cudowne, bo ty to robisz. Jesteś ta silniejszą stroną. Możesz zrobić coś źle i wiedzieć, że to jest złe, albo zrobić coś dobrze i wiedzieć, że to jest dobre, ale to coś nie może ci niczego zrobić. Ty, to cały czas ty.
Posłuchaj. Możesz być wszystkim, czym zechcesz być. Uważaj. To jest zaklęcie. To jest magia. Wsłuchaj sie w te słowa. Możesz być wszystkim, możesz zrobić wszystko, możesz być wszystkim, możesz zrobić wszystko. Posłuchaj zaklęcia.
Jesteś wszystkim... każdą osobą, każdą rzeczą. Czymkolwiek chcesz. Pozwalam ci. Tak długo, jak długo pozostaniesz sobą we własnym wnętrzu, możesz jeść brudy, a one będą miały wspaniały smak, bo to ty będziesz je jadł. Możesz nawet lizać im dupy, jeśli musisz. Posłuchaj ich, nauczycieli, rodziców, polityków. Oni stale powtarzają: jeśli kradniesz, jesteś złodziejem, jeśli sypiasz z kim popadnie, jesteś dziwką, jeśli bierzesz, jesteś ćpunem. Chcą dostać się do środka twojej głowy i zawładnąć tobą za pomocą strachu."
("Ćpun", Melvin Burgess.)