Niedawno zakończyłam bardzo ważny, długi, ale rownież męczący od jakiegoś czasu okres. Trwał 4.5 roku, nie do końca wiem co mogłabym dodać. Mam tylko nadzieje, ze to początek czegoś nowego...lepszego. Obecnie sesja chcę to przeżyć i w końcu odetchnąć.