I stałam tam pośrodku wszystkiego, ale nie wołałam za nim. Z każdym krokiem spływała jedna łza,
gdy zniknął za zakrętem zalałam się spazmatycznym szlochem.
Potem znalazłam się w domu, a mama mówiła, że złamane serce zawsze się zrasta.
I dziś pijemy za wszystkich fałszywych przyjaciół, za zranione uczucia,
za wszystkich tych którzy nas zostawili, za każdą osobe przez którą wylaliśmy chociażby i jedną łze,
bądź na naszej twarzy zagościł przez nich smutek.Wasze zdrowie.
Patrzysz na niego z miłością, ale i z obrzydzeniem. Kochasz go i nienawidzisz.
Pragniesz widzieć go codziennie, ale gdy tylko zobaczysz go z kimś innym nie chcesz nawet
spojrzeć w jego stronę . miłość to paradoks.