Już czas najwyższy zastanowić się co dalej. To idelany moment ustawienia swoich priorytetów. Studia czy praca? Do końca sama nie mam sprecyzowanych planów, bo one ciągle ewoluują. Próbuje znaleźć równowagę między sobą a tym co dzieje się wokół mnie. Wiem, że nic samo nie przychodzi, a trzeba sobie na wszystko ciężko zapracować. Dziękuję jednak za ten okres ostatnich 8 miesięcy, w którym wielokrotnie zmagałam się ze zmęczeniem, niewyspaniem, złym humorem, lenistwem. Bo dzięki temu stałam się jeszcze silniejszą osobą. Bo utwierdziłam się w przekonaniu, że jak czegoś się bardzo pragnie to możliwe jest tego osiągnięcie. Bo cały czas wierze, że przyjdzie czas kiedy będę mogła powiedzieć bez wyrzutów sumienia i z pełną świadomością, że jestem szczęśliwa.
Nigdy się nie poddawaj! Pamiętaj.