Znowu wstawiam swoje zdjecie, czy to nie dziwne ?
Chyba sie próbuję utożsamić z Wami do granic możliwosci.
Ja wgl. czuję się coraz bardziej OLBRZYMIA
Coś niedobrego się ze mną dzieje, śpię po 2-3 h dziennie,
boli mnie glowa, mam zly humor, chandra mnie znowu dopadla.
Nie ćwiczę,ale moze powinnam kupić skakankę?
Nie wiem czy jem malo czy nie, trudno mi to określic, z perspektywy 'przecietnych ' osob chyba malo,
ale Wy pewnie uznalybyscie to jako dużo za duzo.
Często chodzę glodna, czuję się otępiala ( czy to za sprawą tych tabletek antydepresyjnych?)
Nie mam nawet ochoty na zakupy, powaznie,jak mysle o tlumie ludzi, jaskrawych swiatlach
i mnie pośród tego wszystkiego to odechciewa mi się ,nie mam nawet potrzeby aby kupić coś sobie.
To jest naprawdę dziwne,ponieważ zakupy zawsze wypelnialy jakas pustkę w srodku mnie,sprawialy,ze czulam sie lepiej.
Wszystko stalo mi się OBOJĘTNE
i to straszne, jakbym nie przezywala nic , chcialabym sie zaczac martwic czyms czy cos,ale
totalnie mam na wszystko wyjebane
Chcę spać spać i spać
Wiecie, 12 marca mam wizytę u psychaitry i nie wiem co powiem,ale
mam nadzieję,ze nie bedziemy rozmawiac o odchduzaniu,bo jest mi strasznie,ale
to strasznie glupio,ze jestem taka gruba a jeszcze śmiem twierdzić,ze sie odchudzam
Pani mnie wysmieje w duchu
Moze uslyszy ten szyderczy glos ,ktory jest w mojej glowie
Muszę do 12 marca jakos schudnąć,zeby nie zrobic wstydu.
Boże, jem kolację , owsiankę z kawalkiem bananu polaną jogurtem naturalnym
jest ok , a tu nagle dopada mnie taki ścisk w żolądku i nie mogę jeśc
jem szybko,byle tylko skonczyc i wstawic do zmywarki
Boze,dziewczyny
co tu się kurwa dzieje
nie chodzi tylko o odchduzanie,ogolnie , co jest grane ze mna
mialam juz nie dodawac wpisu,ale
nie moglam się oprzeć, zeby podzielic sie z Wami moimi obawami
Obiecalam sobie,że do wiosny nie kupię fajek
i jak na razie dobrze mi idzie, dzisiaj sie prawie zlamalam,ale
skoro mogę nie jesc slodyczy ,to mogę tez nie palic
Musze cwiczyc silną wolę,póki mi jeszcze zostala.
Kocham Was bardzo ,naprawdę !