Mało kto zna pojęcie rozpaczy. Takiej totalnej.
To jak tęsknota za ukochaną osobą. Której więcej już nie zobaczysz. Są tylko wspomnienia. A czas może i leczy rany. Ale blizny zawsze pozostają. Nigdy nie jest tak że coś przechodzi bez echa. Mogą to być pozytywy i negatywy. Gdy się ludzie rozstają, dla jednej strony może to być szansa na coś lepszego, dla drugiej może to być cios w serce. Może czasem trzeba pamiętać o tym że ludzie mimo wszystko się zmieniają, najczęściej na lepsze ?
Wiem jak to boli. Ta samotność. A Ty się nie poddawaj i nie top wszystkiego w wódce, nie pal w trawie, nie zostawiaj za sobą wciągając cokolwiek.
A odbiegając od tego . . . Strach przed czymś to rzecz naturalna. A swoje wady trzeba zawsze przedstawiać jako zalety.
Everything gonna be allright.