Myślę, że przyszedł czas na mnie, abym znów zawitała na chwileczkę. Ciężko mi uwierzyć, że kiedyś potrafiłam siedzieć dniami i nocami na blogu, a teraz pojawiam się tu średnio może raz w miesiącu.. Nie wiem czy się postarzałam, czy jak?! Chociaż pare dni temu przeszła mi myśl, aby założyć blogspota! Myśląc nad tym głębiej stwierdziłam, że nie ma to najmniejszego sensu, ponieważ nie potrafię się już zbytnio rozpisać jak kiedyś, ciągle wydaje mi się, że nic co dzieje się u mnie, nie nadaje się aby tutaj o tym wspominać. Zdjęć w ogóle w plenerze nie robię, a nie będę wrzucała samych selfie, bo trochę głupio by to wyglądało. Oczywiście blogspota chciałam założyć i pisać tam częściej niż tutaj. No ale coż, może jeszcze kiedyś mi się odwidzi. Tego bloga na pewno za żadne skarby świata nie usunę, za dużo wspomnień z nim mam. Taki mój mały pamiętniczek. Hm, pogoda dzisiaj jakaś zmienna, więc póki co odpoczywam, w tle leci mi jakiś rap, którego kiedyś słuchałam dzień w dzień, a teraz od czasu, do czasu jak najdzie mnie ochota. Nie fascynuje mnie tak jak kiedyś. Tyle się zmieniło, niesamowite.
Najważniejsze, że powróciła moja pierwsza, niezastąpiona miłość!
07.07.11
Zmywam się powoli, do następnego!
Inni zdjęcia: Prawie Palenica. ezekh114Na tyłach. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24