mam wolne.. wracam w trase pod koniec wrzesnia. jest ciut lepiwj, przynajmniej wierze, ze jest.. wiem jedno, kiedy nie iestesmy razem nic juz nie jest takie same i nie bedzie. ale zadzwonilem do niej, strasznie sie cieszyla kiedy usluszala moj glos. wtedy poczulem pierwszy raz od 4 miesiecy, ze zyje. ona jest moim zyciem..