Cześć! Kuźwa jak dawno nie pisałem, ale miałem tak świetny czas z Olą, że nie miałem kompletnie na to czasu.. No więc od wczoraj już LA.. Tak, niby super, bo jestem w domu, ale ja tak bardzo chciałbym być teraz w Polsce z nią. Za kilka dni wybieram się z rodzicami i rodziną na krótkie wakacje, a potem chyba Kanada. I trasa po Europie, TAK W POLSCE TEŻ! I bardzo się cieszę, bo to mój pierwszy koncert + znów będę z misiem. Jeśli chcecie wiedzieć co robiliśmy przez ponad miesiąc to naprawdę masę rzeczy, bo chodziliśmy do kina, na zakupy, na lody, na jedzenie ogólnie, na spacery, po prostu robiliśmy wszystko. No prawie, wiadomo. Ale to naprawdę był wspaniale spędzony czas. Nawet nudzić się z nią uwielbiam. Teraz jestem jakiś zdołowany, bo mi jej tak bardzo brakuje.. Pewnie wiecie jak to jest, kochasz go, ale dzielą was tak ogromne kilometry i nie możecie spotykać się codziennie.. Mam nadzieję, że jak Ola skończy szkołę to będzie nam dużo łatwiej, chociaż będzie pracowała, a ja będę występował.. Tak, to trudne życie, ale dla tego wszystkiego co jest między nami naprawdę warto. Nie wyobrażam sobie teraz już życia bez niej. :)
Idę, spac, papa :* KOCHAM WAS!