Zawsze jeszcze mogę udawać. Że nic nie wiem, że żyję w alternatywnym świecie, gdzie wszystko się udaje. Mogę grać szczęśliwą i pełną życia. Mogę pomalować swoje sztuczne serce na czerwono i patrzeć jak ono także udaje, że bije. Mogę nie znikać i być widzialnym duchem. Mogę to wszystko. Ale czasami warto po prostu stawić twarz rzeczywistości i powiedzieć, że to koniec.