super, nie wiedziałam, że przyjście do szkoły jest czymś i złym, i to jeszcze ze strony
pani dyrektor. nie no, po prostu cudownie. na całą chyba szkołe się wydarła na mnie
i na moją kumpelę, bo zapytałyśmy się czy mamy lekcje skoro jest nas 5 osób, a ona
do nas, że my musimy się czasem poświęcicć i integrować z klasą, a ja ku.wa nie mam
ochoty się integrować, bo nie lubię być w dużym tłumie i to jeszcze z osobami, które
niespecjalnie dażę jakąkolwiek sympatią! taki ochrzan się zebrał, że jeszcze jutro pewno
będzie kolejny od wychowawczyni. dlatego chcę już ten cholerny czwartek! i już sobie
zrobić wolne, naprawdę... muszę jeszcze na jutro ten cholerny referat na historię przynieść
i na fizykę, na zaległy sprawdzian się nauczyć, fuckfuckfuck! a myślałam, że już będzie na lajcie.
ale widocznie nie.. co porabiacie? jak wam mija dzień? <3