Włóczęga po małopolskich zadupiach :D
Byłam na weekend u dziadków...
Udało mi się wreszcie wydostać z rutyny codzienności .
W sobotę z Jagodą i Agą na SS po raz 2 .
Piszę z jakąś 10-letnią turczynką na fb, Melissą :D Napisała do mnie :D Pozdro dla niej ^^
Dużo rzeczy się działo . W czwartek byłam u takiej starszej babki . Opowiadałam jej o moim życiu, problemach i tak dalej...ona też mi co nieco opowiedziała i w ogóle taka fajna jest . Ma jakieś ponad 80 lat, ale co tam ^^ Najpierw pomogłam jej w porządkach, a potem tak sobie gadałyśmy...cieszę się, że mogłam zrobić dobry uczynek...:)
Poza tym muszę zemścić się na jednej dziewczynie z naszej klasy . Zaczęłam od przyjaźni . Gadamy ze sobą na lajcie . Teraz chcę wykorzystać fakt, że mi ufa . Chcę ją zniszczyć psychicznie . Zasłużyła sobie na to...
Nienawidzę mojej szkoły !