siema siema. zaczynam , nie krzyczcie na mnie. juz mam tu chyba ee 3 konta? jedno na serio, jedno jak sie kiedys odchudzałam jeszce inne jak nie wiem . osobiscie uwazam ze prowadzenia fbl nie jest strata czasu, nawet jesli pies z kulawa naga tu nie zajrzy. moze to taka forma pamietnika, bo jak kazdy pisze "nikt tego nie czyta" ale sadze ze gdyby tak mialo byc na serio to wzial bys sobie czlowieku kartke napisal wszystko co myslisz i najlepiej spalil to, nie mozna ufac kazdemu, rodzicom, znajomym, chlopakowi ze jezeli kiedykolwiek znajdzie twoj pamietnik to odlozy go i nie przeczyta. wiem bo zapewne sama przeczytalabym go od deski do deski... ehh zycie to jest zycie. moje zycie moge tu opisac. kiedys mialam na serio powazną rozkmine zeby napisac ksiazke o mnie i o mioch znajomych, kto z kim byl, kto kogo z kim zdradzal, kto byl uwazany za "pare idealna" i wszystkie inne krzywe akcje. to b y bylo na 10 tomow, ciekawe ile bym na tym hajsu zbila? nie, nie jestem bogata , nigdy nie bylam i zapewne nie bd .. oczywiscie uwazam ze pieniadze psuja ludzi i chyba kazdy mi przyzna racje bo jak widze te male dzieciaki w full cap'ach i najeczkach z ajfonem co sie boja do piaskownicy wejsc to jest mi ich zal. ja moje dziecinstwo BEZ KOMPUTERA wspominam zajebiscie. kreda na chodnikach, rzucanied sie gruszkami zza domu... przypaljak sie wracalo pozniej niz trzeba bylo... potrzebuje sie chyba psychicznie uspokoic. za duzo ostatnio rzeczy na mnie dziala i n ie umiem sie chyba jeszcze pozbierac po rozstaniu. wiem to trwa stanowczo za dlugo , ale co zrobisz jak nic nie zrobisz nie? jestem na prawde szczesliwa, ale czasami., wieczorami, nie umiem przestac. nie to juz nie milosc ani inne tego typu bzdety, tylko to pytanie jak moglo sie az tak to potoczyc? ja nie uwaalam cie tylko za chlopaka ale za przyjaciela i co? i jebło. hejty zabawy klamstwa "czy mozna kochac kochoc aby potem nienawidzic i rzucec w siebie blotem wczesniej razem tydzien w tydzien...

to do przeczytania jutro. albo jeszcze dzis... buzka ;*