Normalnie jest. Miałam 2 kartkówki a na poniedziałek 200 słówek z anglika. To jest tak zwany relax.
Religii nie bylo poszliśmy na dwór. Tam to był kabaret w kit. Plecaki w sali podstawówki wrzucone przez okno i mokry Baryła. Ojj tak powinno być codziennie. Testy coraz bliżej, a u mnie no stess. Nie wiem jak to robię. Samo wychodzi.
Tylko pogoda trochę kiepska, a przydały by się nowe zdjęcia. Nie dość że warunki nie sprzyjające to jeszcze fotografa brak.