photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 PAŹDZIERNIKA 2013

Jak zawsze zaczęło się od przyjazni. Powoli chłopak zaczął cos do niej czuc.
Początkowo była to miłosc przyjacielska. Dziewczyna nawet nie myslała, ze tak
to się potoczy. Miała w nim oparcie. Mogła mu powiedziec wszystko, wiedziała,
ze jej nigdy nie zostawi. Po pewnym czasie było juz wiadomo, ze ze strony
chlopaka jest juz większe uczucie... Przerodziło się to w miłosc. Na początku juz
mu powiedziala, ze nic z tego nie będzie, ze kocha go jak brata i nic więcej. Bardzo go tym raniła. Zrobiła mu wielką nadzieje. Pewnego dnia gdy sie spotkali
zrobiła cos najgorszego. Patrząc się sobie w oczy pocałowali się. Załowała tego
cholernie. Ich relacje się popsuły. Nie mogła sobie tego darowac. Zmieszała go z
błotem i zerwala kontakt. Cierpieli przez to oboje. Lecz przez ten czas
dziewczyna uswiadomiła sobie jak bardzo jej na nim zalezy, jak bardzo jej go
brak, ze to juz nie jest uczucie przyjacielskiej miłosc a cos więcej. Odnowili kontakt. Mimo, ze kochała go nie chciała psuc relacji ich przyjazni. Raniła tym
jego jak i siebie. Olewała go znowu. Wkoncu On nie wytrzymał. Znow zerwali
kontakt. Tym razem na dłuzej. Nie było przez ten czas dnia aby o nim nie
myslała, nieprzespane i przepłakane noce. Ledwo dawała z tym radę. Gdyby nie
wsparcie przyjacioł, nie poradziłaby sobie. Trwało to 4 mieisiące. Wkoncu się
odezwal. Była przekonana, ze juz napewno jej nie kocha. Po pewnym czasie okazalo się inaczej. Nadal ją kochal. Wkoncu doszło do spotkania. Rozmawiali
jak gdyby nigdy nic. Ale serce biło mocniej z kazdym słowem. Zrobilo się zimno.
Stali wtuleni, spoglądając sobie w oczy. Tym razem oboje tego chcieli. Pocałował
ją. Od tamtej pory juz wiedzieli, ze chcą byc razem. Cdn..

* tak pisalam sama;)

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika justbeyourself69.