nie potrafię pogodzić się z samotnością. strach kurczowo zaciska rozum starając się go wygłuszyć, gdy wewnątrz mnie toczy się walka o wspólne jutro za dwoje.
tak dobrze znana strata nie daje spać. przed oczami tylko lęk, wracający jak burza po zachodzie słońca. tak dobrze znany smak straty zagłusza rozum, żeby go tylko nie usłyszeć.
czy to kolejna próba? jak wiele da się znieść w imię rzekomej miłości? utknęlam. cierpie. i nie wiem już co mam dalej robić, jaką drogą iść. gorszego bólu nie zaznasz.
tęsknię za pewnym ramieniem, które zawsze mnie wysłuchało a co najpiękniejsze rozumiało.
" Niesamowite co może zrobić Twojemu sercu brzmienie głosu, za którym tak się tęskniło. "