Dawno się nie odzywałam, wiem. Dlatego ponadrabiam zaległości z moich jakże fascynujących wpisów. Mialam 10 dni wolnego z okazji wielkanocy, w szkole ogółem dobrze. Jadę do Polski. Na całe 4 dni xD. Nie... inaczej. W środę (za 9 dzionków) po południu jestem w Gdyni, potem mamy czwatek, piątek,sobotę... i w nd juz wracam po południu. Ponieważ czasu jest mało, planujemy z Markiem i Korą nie spać. Feta? Nie tam, bez przesady. Ale będzie ciekawie. Idea na pierwszy wieczór noc: plecaki wypełnione oprocentowanymi butelkami. Zaczynamy na Pogórzu, kończymy w Gda. Taki tam spacerek.^^ Zobaczymy jeszcze. Co dalej? Cholera, nie wiem. Będziemy żyć chwilą. Jeżeli tych parę dni ma być tak szalonych jak ostatnie ferie, to... to będzie hardcore. Opowiadanie ostatnich polskich przygód zajęło mi ponad 2h, kiedy to przyjechała żądna opowieści Iga. Na dodatek nie chciała mi w połowe wierzyćxD Kurde! Szkoda, że rozsądek mnie powstrzymuje, to bym Wam też zdradziła jakieś ciekawostki. Ale to internet, niestety.
Ładna pogoda.
Dorobiłam sobie dwie dziurki w jednym uchu. Agrafką xD Chciałam zrobić i w nosie, ale jak się naczytałam, że to mi może pół ryja sparaliżować, to mi się odechciało. Jeżeli w ogóle zrobię, to pójdę do salonu. Tymczasem jednak sobie odpuszczam.
Wszystko mnie boli. Na dodatek włosy śmierdzą dymem. Efekty wczorajszego ogniska na plaży, na którym grałam też w siatkówkę ze znajomymi. Oj, nalatałam się za tą piłką, nawyginałam się, naodbijałam... xD
Tak sobie myślę... Kurdę! Ta Angelina Jolie to ma klasę! Tak jakoś mi się przypomniał Turysta:P
Nie ma o czym pisać, cholera jasna, bo wszystko, co ciekawe, nie nadaje się na publicznego bloga.
Euroooootriiiiiipppppp :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D czekam. czekam. czekam. czekam. czekam.
Btw. Zdjecie piorek znalezionych na ulicy. Piorka te byly zapewne czescia dekoracji swiatecznej, bowiem w Szwecji na Wielkanoc zaczepia sie takowe do galazek drzew (lisciastych).