förvirrad

Zlo sie dzieje. Stresy, nerwy i ogolnie same nieprzyjemnosci, a kwiecien zapowiada sie&masakrycznie. Nie chce mi sie wymieniac tych wszystkoch nazw dla wtajemniczonych, ale generalnie ma byc tydzien wolnego z okazji wielkanocy, a wyjdzie dupa. Juz bym wolala szkole. Naprawde. A propos, tylko ona jest fajna teraz.

Wracajac do rzeczy niefajnych i tych wszystkich... nieco mniejszych czesci skladowych wkurwa, pisal dzis do mnie jakis Pers na telefon, wyznajac mi milosc. Nie mam pojecia, co to za typ. Nie chcial tez sie przyznac do zrodla informacji na moj temat, ale podejrzewam, ze jakas sunia z mojej klasy mnie zdradzila xD. Nie zdziwilabym sie, gdyby ktoras wykrecala mi kiepski zart, ale jutro albo oleje sprawe, albo bedzie mi sie chcialo i zrobie dochodzenie na ten temat. Ach, Hase  bo tak sie ow Afgan przedstawil  pisze, choc nie wiem, ile w tym prawdy, ze chodzi do mojej szkoly... Pozyjemy, zobaczymy. Ale szczerze  ani ,mnie to nie jara, ani nie bawi nawet, wrecz irytuje. Wyroslam z tego. I mam dosc srodkowego wschodu. Pozdro, Twarog!

Mialam testy ze szwedzkiego na poziomie dziewiatej klasy szkoly podstawowej. Czesc pisemna, a takze czytanie ze zrozumieniem poszlo dobrze zarowno wedlug moich wlasnych przeczuc, jak i nieoficjalnych sprawdzan mojej wychowawczyni, ktora jest jednoczesnie n-lka szwedzkiego. Pisalam te testy, bo jestem na IV, czyli nadrabiam oceny ze szwedzkiej podstawowki. W kazdym razie, przede mna jeszcze czesc ustna i tak sie zastanawiam, o czym opowiadac przez te kilka minut. Rzecz wyglada tak: wychodze przed klase i mowie o czyms ciekawym. Temat dowolny, moge miec ze soba zdjecia, rekwizyty... oby bylo ciekawie i obym sama sie na tym znala (a przynajmniej ma to wygladac tak, jakbym byla obeznana w temacie^^). Zastanawiam sie nad teatrem... Moze by tak poopowiadac o tym nurcie sztuki, zarazic entuzjazmem, zachecic do uczeszczania na spektakle w miare mozliwosci i pokazac pare sztuczek? No nie wiem. Jestem jednak pewna, ze moje, nieszczegolne na tle klasy w gimnazjum, ale jednak mocno wybijajace sie ponad obecna klase, umiejetnosci aktorskie, wystarcza by zaimponowac, zaciekawic czy wrecz oczarowac publike i dostac to VG chociaz. A moze wziac pod lupe charakter narodowy Polakow? W koncu kocham ten narod ze wszystkimi jego wadami i zaletami, o ktorych inni chetnie sluchaja. Szczegolnie, jesli dotycza alkoholu. Notabene, jakis czas temu pewien Arab z mojej klasy walnal do mnie takim tekstem: Miriam! Ja kocham wszystkich Polakow! Naprawde! Wy potraficie wypic dwa litry wodki dziennie i nic Wam nie jest. Szacun, ludzie! Kocham Was, Polacy! xD No... Jakis temat sie znajdzie. W koncu gadula ze mnie. Dam rade.

Dzis snilo mi sie, ze bylam w ciazy i inne glupoty, ale! Co ciekawe... mialam sen we snie. Mianowicie, we snie przypomnialam sobie wydarzenia z innego snu, ktore odegraly role wspomnien. Niesamowite zjawisko, biorac pod uwage, ze i sen, i owe wspomnienia byly jedynie marzeniami sennymi, a nie prawdziwymi historiami z mego zycia. Pierwszy chyba raz doswiadczylam tak dziwnego zjawiska podczas fazy REM. Fajnie.^^