Karczi...
Ciężko się nie cieszyć z takich właśnie małych sukcesów.
Z drugiej strony ciężko jest się jakoś bardzo cieszyć z tego, że osiągnęło się względną normalność. Nic nadzwyczajnego, tylko normalność, czyli coś co powinno być bardzo łatwe do uzyskania, lecz przez bardzo długi czas wydawało się niemożliwym i bardzo odległym celem.