czuję się jak stara baba.
pranie sprzątanie gotowanie. siedzenie i czekanie na NIEGO, aż wróci z pracy.
może wir szkoły spowoduje, że zapomnę o tym wszystkim.
wczoraj nawet talerz sprawił, że miałyśmy ogromną bekę, przecież ważył tony.
ziemniak, to jest półtora, a teraz dwa.
<3.