Jak ja czekałam na ten weekend, na to żeby być znowu blisko Ciebie, żeby znowu poczuć Twoje pocałunki na moich ustach i delikatność Twoich rąk na moim ciele. Brakowało mi Ciebie z każdym dniem bardziej ale nadszedł nasz weekend, Nasza sobota. Czekałam kiedy dasz tylko znać kiedy skończysz pracę. Po 16 zadzwoniłeś i powiedziałeś, że mogę już do Ciebie przyjeżdzać. Droga tak się dłużyła, chciałam jak najszybciej wtulić się w Twoje ramiona. Jak wysiadłam z auta ciąłeś drzewo, ale widziałam jak zerkałeś na mnie to robiąc, jak dodawałeś mi otuchy kiedy ja próbowałam przeciąć pieniek. Miło było popatrzeć na to jak pracujesz bo wiem, że kiedyś nam będziesz przygotowywał opał abyśmy mogli ogrzać Nasz domek. Wieczór mieliśmy spędzić spokojnie lecz postanowiliśmy załatwić jedną sprawę a jak wróciliśmy to byliśmy tak padnięci całym ttygodniem, że zasnęliśmy obok siebie. Ranek był wspaniałe, widziałam Ciebie i czułam, że jesteś blisko. To mogłoby trwać wiecznie, nie zaprzeczyłabym. Kiedy mnie obejmujesz cały świat znika a kiedy mnie całujesz jestem w siódmym niebie, wszystko co robisz jest wyjątkowe. Ile ja bym dała, żeby móc tak każdegowieczoru zasypiać w Twoich objęciach a każdeo ranka budzić się z buziakiem na ustach.Nic więcej nie pragnę. Ale wiem, że wszystko co najlepsze jeszcze przed Nami.Wspólne śniadanie, objady i kolacje, wspólne rozmowy i troski, wspólne radości i unisienia. Wspólny dom, wspólna rodzina, wspólna Miłość.
Kocham Cię Łuki<3