"Jest w nim coś. Może ten uśmiech, może oczy, a może fakt, że słucha kiedy mówię. Cokolwiek to jest, cholernie przyciąga."
Moje ostatnie cudeńka, kupione przed świętami. Papucie kupił mi Miś z tego względu żeby nuny mi nie marzły, bo zwykłe kapcie to miałam problem z ich noszeniem a te założe i się trzymają stópek. A zegarek sama sobie sprawiłam taki prezent. Zawsze chciałam taki mieć. Odpoczywam dalej z wielkim leniem ;d Jutro z mamą jadę do miasta, w sobotę może obejrzeć nowe auto a w niedziele już z Łuki, tak bardzo tęsknie :(
2 dni <3
A zegarek - cudeńko! :-)