Chrzani się ostatnio wszystko... Wczorajszy dzień był dla mnie katorgą... Nie wyspałam się, spóźniłam się najpierw na jazdy doszkalające ale dobrze sobie radziłam. Czułam, że byłam w pełni przygotowana na egzamin. Chciałam go w końcu zdać i mieć to prawko. Ale oczywiście nasza wspaniała komunikacja miejska zawiodła. Normalnie jeżdżę tam max 20 minut, ale wczoraj jechałam godzinę, spóźniłam się na egzamin i musze wydać kolejne pieniądze i znowu czekać 2 tygodnie na kolejny egzamin i wykupić kolejne godziny.
Wymyślili sobie nagle remonty dróg w Warszawie, wszystko ok, tylko dlaczego wszystko w jednym czasie? Nie można by było robić tego po kolei? Nigdzie się nie da dojechać w normalnym czasie, wszędzie korki.
Na pocieszenie chciałam sobie kupić płytę OSTR "Tylko dla dorosłych". Wróciłam się do siebie na osiedle i poszłam do CH. Weszłam do Empika i poleciałam w półki z muzyką, grzebałam tam długo, ale nic nie mogłam znaleźć. Zajrzałam do ich systemu, żeby sprawdzić czy mają taką płytę na stanie, wykazało, że owszem jest, ale w Centrum. Wsiadłam w autobus i znowu stojąc w korkach ponad godzinę wyruszyłam do kolejnego CH. Gdy dotarłam znowu poleciałam w półki i znowu nic nie mogłam znaleźć... Padł im serwer i nie byli w stanie stwierdzić czy ją maja na magazynie czy nie. Wyszłam porządnie zrezygnowana.
Zajechałam do domu, odpaliłam na sekundę GG, nawet nie spojrzałam, że TC jest dostępny. Od jakiegoś czasu nie patrzyłam na jego status. Myślałam, że zdążyłam już zapomnieć, że już nic z jego strony nie zrobi na mnie wrażenia. A jednak. Pochwalił się, że zostawi na tym świecie kogoś po sobie. Zamurowało mnie. Pamiętam jego słowa, że do tego mu się nie śpieszy. A tu proszę. Jak uczucie potrafi zmienić człowieka. Cieszę się z jego szczęścia, co nie znaczy, że nie odczuwam kolejny raz zrezygnowania. Żyj szczęśliwie.
"Nie wszystko co złe zawsze się kończy dobrze
Nie wszystko dobre zawsze się kończy źle
Przeżyć to wspomnieć tak jest że łączę to gdzieś
Tu dając siłę nam by oszukać śmierć. "
W pracy było spokojnie, teoretycznie skończyłam o 19, ale wyjść nie mogłam... Wyszłam o 20 i to była jedyna dobra rzecz wczoraj .No i mikrofon m i działa, więc mogę sobie wieczorem na spokojnie poplotkować. Wyjątkowo wcześnie poszłam wczoraj spać. Wyjątkowo wcześnie dzisiaj wstałam i już wszystko co miałam do zrobienia, zrobiłam. Nie wiem co mam dalej robić...
"Ja i ty, nasze myśli jak, i czarne sny,
Ponad wszystkim, panie daj mi żyć,
jeśli jesteś w stanie- zrób to dziś."