Nie lubie tu wracac& tu nadal jest tak szaro& tak&tak nijak&.a jednak tu jestem&.i już nie daje rady&ale potrzebuje jeszcze tylko troche czasu&. Tylko pytanie czy znowu nie stane na progu z walizkami i lzami w oczach&może&.ale nie&już nie nie poddam się wiecej&.juz raz się poddalem.o raz za duzo& A Ciebie nie ma& niby jestes ale tak naprawde w swoim swiecie& a ja mam swój, i wielka pustke&. Mimo tego ze jestes& rozrywa mi leb&za duzo decyzji do podjecia. Za duzo odwagi i leku&dlaczego nie potrafie tak jak kliedys?spakowac się i tyle. Chyba dopada mnie dorosłość&na pewno dopada mnie mnie jesien a brak zrodla szczescia doprowadza mnie do depresji&..moze za duzo chce od zycia? Za Malo robie i o za duzo proszę tego siwego milego faceta na gorze&. Ciezko&.