kurdę, średnia dodawanych notek na moim fbl w ostatnim czasie kategorycznie się podniosła..
a to oznacza że coś się dzieje
.
.
.
będzie o pewnej osobie, na wstępie zaznaczam że nie mam w zamiarze nikogo obrażać
trochę głupio by było zniżać się do tak niskiego poziomu jak on..
.
choć myślę że po zmieszaniu tego szłowieka z wszykim co najgorsze poprawił by mi się znacznie chumor :D.
.
.
jeszcze trzy tygodnie temu myślałem że mogę o tobie powiedzieć przyjaciel
dziś wiem że byłem w wielkim, wielgaśnym, wielkoludowym błędzie
dużo mówił on, dużo mówiłem ja i inni (o rzeczach których miałem nie mówić naturalnie nie powiedziałem)
było generalnie fajnie, wszyscy w 'ekipie' się dogadywali
jednak jego ostatnia akcja przerosła największego półgłówka na tym globie
aczkolwiek uważam iż wywyższanie się tylko z powodu znalezienia partnerki z którą komuś wydaje się że jest szczęśliwym jest mocno nie normalnym zachowaniem i w wyniku uświadomienia tego przez 'przyjaciela' nikt nie powinien tak się zachować.
/
nic i nikt nie upoważnia do obrabiania dupy swoich kolegów, nawet jeżeli nie podajesz nazwisk to uważaj chociaż komu to piszesz.
Cieszę się że nasza znajomość się kończy i że ja nie będę już twoim "suchym przykładem bez nazwisk". Ciekawi mi tylko ile razy mnie obrażałeś tylko po to żeby coś udowodnić swoim innym znajomym dla swojej własnej chorej sadysfakcji.
Jesteś skończony
.
.
naprawdę to że usuwasz mnie ze znajomych na portalach społecznościowych strasznie mnie martwi... ale tylko dlatego że myślałem że jesteś bardziej rozwinięty emocjonalnie. jak widać byłem w błędzie
Dorośnij człowieku !!
i nie motaj innych, nie opowiadaj bajek, powiedz prawdę wyjaśnij nie bądź szmatą.
.
jeżeli chciałbym zniszczyć twoją "wileką" miłość bo jak uważasza szkoda mi że Ty ją masz a ja nie, i w ogóle że zazdroszczę Ci 'że masz dziwczynę' i dlatego chcę Ci zniszczyć twe zajebiste rzycie to zrobił bym to w o wiele łatwiejszy i subtelniejszyu sposób. wybacz ale nie upodlę się do takiego stopnia ;)
dlaczego 5 minut głupiej rozmowy z Tobą sprawia mi tyle przynemności?
przecież to tylko rozmowa. jestem głupi, uzależniony od nadziei... ;/