Trochę mnie tu nie było, ale skoro to mój pierwszy wpis w tym roku,
to życzę Wam, żeby był on przede wszystkim lepszy niż ten miniony :)
Jak ten czas ucieka. Dni przelatują przez palce.
Czasami jest to dobre, ale w większości przypadków tak miło by było,
gdyby ten czas chociaż odrobinę zwolnił...
Czas tak sobie leci, a ja każdego dnia budzę się i boję, że mogę nagle wszystko stracić,
że jeden zły ruch sprawi, że wszystko się rozsypie jak domek z kart.
Boję się, że nie dam rady, że jak zwykle wszystko zniszczę,
że tak na prawdę mnie nie da się kochać, że powinnam się trzymać jak najdalej od ludzi,
że to byłoby najlepsze zarówno dla mnie jak i dla innych.
Czasami czuję się ja kaleka emocjonalna,a przecież z tą dysfunkcją nie można normalnie funkcjonować...
https://www.youtube.com/watch?v=k9AKgvEWqd4