Ależ ten świat wokół mnie się zmienił.
Ja już nic nie rozumiem.
Zamulam- tylko tak mogę powiedzieć o stanie, w jakim się znajduję.
Najgorsze jest to, że nie jestem w stanie naprawdę o sobie mówić.
Jeszcze trochę i rzeczywiście będę "zdesperowana". Dziwnie się płonie. Przyjemnie.