"Niby jest tak blisko, a jednak
Daleko, daleko, daleko, daleko
Niby jest tak blisko, a jednak
Daleko, bo nie mogę jej mieć..
Niby jest tuż, tuż i już, już
Mógłbym ją posiąść, a tymczasem
Czuję się jak biegnący za marchewką osioł
Niczym dalej brnę, tym niepewności więcej
Bo ona zamiast zbliżać się
Wisi przede mną na wędce
Tak bardzo jej chcę
Chcę zmniejszyć tę odległość
Ej proszę, nie męcz mnie
Przecież stanowimy jedność
Daj mi ją złapać
Chcę widzieć jak smakuje pewność!!"
;**