No siemka, jejku już sobota. Jak ten czas szybko leci. Już koniec ferii, wolnego. W poniedziałek znowu wracamy do szkoły, do rannego
wstawania, nauki, lekcji, zadań, sprawdzianów i tak dalej. Nie chce mi sie nic, cholera. A do tego jak myśle że w poniedziałek mam wstać
o 6.30 to chce mi sie żygać. Jedyny plus jest taki, że mamy teraz ciut lepsze plan, no alee.. W sumie czuję się lepiej, choroba powoooli
przechodzi, szkoda że dopiero wtedy jak mamy wracać, a połowę ferii przesiedziałam w domu. To nie jest fajne, nie lubie tego, nie. A
teraz lece kończyć sprzątać, a na pocieszenie zdjęcia z Oliwką i Hanią, narazie :D
http://ask.fm/julooslaw