photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 STYCZNIA 2016

Ciężko...

Ciężko jest mi zrozumieć,to co się od miesiąca dzieje w moim życiu, z jednej strony jestem ogromnie szczęśliwa,bo Fiona jest w cudownej stajni ma opieke 24/h , koleżanke która jest w nią wpatrzona,kochających ludzi,pyszne jedzenie i ruch. Czego można chcieć więcej ?

 

 Pewnie niczego, Fiona ma cudowne końskie życie .Ja natomiast na bieżąco mam relacje i fotki ,ale mimo wszystko sytuacja nadal jest dla mnie trudna do ogarnięcia i nieraz nachodzą mnie czarne myśli...A mianowicie ,co ja zrobiłam ze swoim życiem ? Zrezygnowałam z pasji,nie jeżdżę,nie obcuję z końmi,nie trenuję,nie mam z tym nic wspólnego, poza moją szkołą . Ludzie jeżdżą w zimowe tereny a ja popijam wino,rozmawiają o koniach  a ja myślę o zupełnie innych rzeczach,kupują sprzęt dla rumaków a ja ubrania dla siebie . Być może robię,to czego robić nigdy nie mogłam i na co nigdy nie miałam czasu ani siły , czyli żyje życiem nie-jeździeckim .

Nie mam pojęcia jak ten etap się skończy,za rok matura,chciałabym iść na studia do Kato,albo do Gliwic (generalnie raczej śląsk) ,pracować (nie wykluczam pracy w stajni )  i nie wiem czy znajdę w swoim życiu miejsce na konie,być może dalej będę żyć tak jak teraz,czyli unosząc się,będąc w jakimś stanie nieważkości ,bo tak naprawdę nie wiem gdzie obecnie się znajduje i co tak naprawdę chcę robić oraz co będzie dalej.

 

Plusów obecnej sytuacji jest pełno,minusy są takie,że właśnie nie do końca jeszcze do tej sytuacji przywyklam...Mam wrażenie,że wszyscy dookoła jeżdżą i obcują z końmi , poza tym mam irracjonalne lęki,takie jak np to czy kiedy znowu kiedyś usiądę w siodło,to będę wiedziała jak jeździć?

Że wypadnę z formy,że nie będę umiała pracować z końmi,albo że nie wrócę nigdy i jazda konna pozostanie tylko miłym wspomnieniem,to także mnie przeraża . Co z Fioną kiedy nastanie mój koniec jeździectwa ?

 

Na chwilę obecną skupiam się po prostu na zupełnie innych rzeczach i mam zupełnie inne priorytety niż to rozwój mój i konia,albo spędzenie weekendu  w stajni

Wiem,że jeżeli wrócę do jeźdźiectwa ,to na pewno bardziej lajtowego i bez presji ,będę sobie jeździła sama dla siebie ,lekko i na spacerki .

A poza tym,tak szczerze to po cichu i tak obmyślam mały plan ..I głęboko  w sercu wierzę,że on się spełni i będzie to ostateczne i najlepsze rozwiązanie!;)

 

 

Komentarze

milako Mam podobnie :(
08/01/2016 10:52:58
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika julnik.