Piątkowy poranek. Przed 9. Ja juz nie śpie, bo się nie da w tym domu wyspać. Zaraz będę musiała się zabrać za drylowanie czereśni. Potem wezmę długą kąpiel. Zjem obiad i zacznę się szykować na 100. Jeśli chodzi o inne kwestie to pracy nadal nie mam. I nie wiem kiedyś ją znajdę. Dzisiejsze wydanie pośrednika nie zostało wydane. Zobaczymy we wtorek. A ogólnie to jestem szczęśliwa. Mam ukochanego faceta, fajną rodzinkę i dobry humor. A właściwie to teraz zrobiłam się troche głodna.
Miłego dnia.;)