Hm. naszło mnie na takie wiecie. a co bedzie gdyby soł gdybam. I w ogole to zastanawiam się czy ja bede miała w koncu kogoś takiego no wiecie. z kim bede chciała spedzic wiecej niż kilka dni, nocy, miesięcy. Wiem, ze mam K., ale mimo całej mojej miłosci do niej - dzieci to ja z nią nie spłodze ;).
ogółem to ja nie wiem. ostatnio czuje sie tak jakbym miała motylki w brzuchu, ale nie potrafię określić z jakiego powodu. takie zakochanie, ale bez tego kogoś w kim się zakochujemy. ja nie wiem czy to dobrze. albo może jam zakochana,ale nie wiem w kim?! oh nie. halp.
śluby są boskie. panieńskie w sensie. STUHR <3333
mam ochote się komus wypłakac, wygadać, śmiac się z kimś. mam w sobie za dużo emocji. i one się piętrzą i czasem już ich nawet nie potrafie odróżnić. ale w sumie nie wiem po co to w ogole pisze. jestem pieprzoną ekshibicjonistką emocjonalną jeśli można to tak ująć. ale nie wiem co innego robić, żeby nie obarczać ludzi swoimi problemami.
tak wiec takze no. oddalam się.