Szczęście jest proste. Ale krótkie.
Nie wiem, czy konkretnie zrobiłam coś, co spowodowało taki bieg zdarzeń. Moje życie to taka trochę sinusoida. Dzisiaj jestem w dołku.
Może za bardzo się cieszyłam.
A może nie umiem wierzyć, że też zasługuję na szczęście.
Jeszcze nie wiem co zrobię. Chyba nic.
Najtrudniej jest na wydziale, bo wszystko wywołuje we mnie wspomnienia. A ja chcę choć na chwilę zapomnieć.
To tylko kilka dni, a ja tęsknię okrutnie.
Boli mnie wszystko.
</3