no i wróciłam do dodawania zdjeć ze sobą czyli sciślej mówiąc to ja lol koło zegara w muzeum impresjonistów w paryżu, szczerze mówiąc to dosc duze to muzeum i zwiedzałam je na własną rękę bez przewodnika, także dużo z tego nie wyniosłam no ale były tam takie różne obrazy co juz kiedyś w ksiązkach na plastyce i do polskiego widziałam ale kto by to pamiętał
a najlepsze jest to że mi ta nazwa tego muzeum ciągle sie chrzaniła i zawsze mówiłam ze byłam w muzeum imperialistow buhahahaha a ludzie na mnie patrza jak bym z ksiezyca spadła a ja dalej ze w tym to muzeum imperialistów... lol normlanie zrobiłam sobie trzode jak nic no cóż grunt to sie nieprzejmować
ok koncze już
pozdro i buźka ;*****************