Już niedługo, kochane. Wszystkie takie będziemy, o ile się nie poddamy. Wierzę w to. <3
Zjadłam sobie musli z jogurtem naturalnym i powiem Wam, że było pyszne! Jutro planuję wstać dosyć późno, więc na śniadanio-obiad zjem tortille, a na obiado-kolacje zjem pyszną zupkę mojej mamy. I będzie dobrze. ;) Nadal czuję się źle i nie mogę ćwiczyć. ;c Mam nadzieję, że od poniedziałku zacznę a6w od początku.
***
Jego już nie ma. Przynajmniej tak to odbieram. Tylko, że nie wiem co takiego zrobiłam.. Byłam jego zabawką? A teraz mu się znudziłam. 2 dni płakałam i wzięłam się w garść. Nie wiem czemu, ale to mnie strasznie zmotywowało do odchudzania się. Mam już plany na wakacje. Jedziemy z mamą nad morze. Nareszcie chętnie położę się na plaży w stroju, chętnie pobiegam z falami. W wyjątkowe upały będę chodzić w samych spodenkach i górze od stroju. Tak. Wy też. <3 Cały czas będziemy wesołe i ŻADEN facet nie będzie powodem do smutku. W końcu będziemy dobrze czuły się w swoich ciałach i będziemy chciały się pokazać!
PRAWDA?!