Kiedy człowiek traci coś ważnego, coś co w nim trwało
nie potrafi tak nagle zapomnieć o tym, że to istniało.
Głupie prezenty, głupie słowa nie potrafią opisać tego co czuję.
Kiedy za bardzo się staram, nic nie idzie po mojej myśli...
I co teraz znów usłyszę 'Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi' ?
W pewnych przypadkach bardziej powinnam zwrócić na to uwagę.
Jak to jest, że człowiek nagle chce mieć już wszystko za sobą?