mam słabość do bramkarzy. wiem , że dziwna jestem stwierdzając że łysiejący, sztucznie opalony Majdan jest ładny, ale cóż. Taniec z gwiazdkami i piłka czaruje, prawda? Łikend, jak łikend. Park, miasto, lody, shake'i ( Karolinka, Adrian i Piotrek. i ten śliczny z mojej szkoły biegający po boisku z piłką ! OLU BRAKUJĘ CIEBIE ! ). Nie narzekam. Czas przygotować się do szkoły, bo to już niedzielny wieczór. Mam fazę na myslovitz, i nową kurtkę. i w ogóle, potrzebuję sesji i nowych butów. Ale czuje że z tym ( szczególnie z tym pierwszym ) poczekam sobie do świąt. I chcę snopki. długiego snu, gorącej czekolady, odrobionej pracy domowej, i darmowych lekcjii śpiewu. Ktoś chętny?! Tsa. Myslovitz - chciałbym umrzeć z miłości. Jarajcie się.
Aniu, Wszystkiego Naj. !