Hej milejdi ;>
Chcesz no to masz, ale uprzedzam, pisanie notek nie jest moją mocną stroną xD.
A więc Julka - pedał, ten z jasnymi włosami na zdjęciu u góry,
lubi mnie wkurzać, czasami bić a najbardziej śmiać się ze mnie ;<.
U mnie na photoblogu wspomniała chyba juz o wszystkich a przynajmniej o większości sytuacji, jakie przeżyłyśmy razem... Nie wszystkie z nich wolałabym pamiętać ale przynajmniej mam się z czego pośmiać.
hahaha własnie mi się przypomniało jak się kiedyś wpakowałaś w błoto po kostki, zawsze mi się śmiać chce z tego xD. Albo jak chciałaś mnie zrzucić na lód na stawie 13 razy, bo wtedy były moje 13 urodziny ale z tego co pamiętam to Ci się udało tylko 10 razy ;D.
Ej a pamiętasz naszą rozmowę w moje urdziny ? Nie powiem, trochę mnie wtedy tym zszokowałaś ale ja podejrzewałam, że coś jest na rzeczy ;D. Rozmawiałyśmy chyba do 2 albo 3 w nocy.. Ale zauważyłaś, że właśnie w nocy jak rozmawaimy to właściwie o jednej i tej samej sprawie i osobach ? Z tego co sobie przypominam to tak. Tak jak ostatnio.. Oj to była rozmowa ;D. Nie było łatwo i te telefony po pierwszej w nocy i ten strach. Ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło, a jaka ulga po tym co się dowiedziałam przez telefon... Kamień z serca.
Achszz ale się niecierpliwisz.. ciągle mi miga zakładka, żę mam wiadomość od Ciebie xD.
Jejuu o czym tu napisać... Może coś o Was ;>
Julka możesz mi wierzyć albo nie ale ja naprawdę się prawie popłakałam, kiedy przeczytałam notkę pod poprzednim zdjęciem.. Kamil to świetnie opisał. Pozdrawiam ;D.
Matko, ile ja już go razy pozdrawiałam... Zwłaszcza po tej rozmowie w moje urodziny, o której już wspomniałam wcześniej, kiedy się o czymś dowiedziałam... Zastanawiałaś się czy nie będziesz żałować, że mi to powiedziałaś.. Żałujesz ?
Mam nadzieję że nie. Wiesz dobrze, że zawsze jak rozmawiamy to staram Ci się jak najlepiej jakoś pomóc, cos doradzić, nie wiem czy Ci pomaga takie moje gadanie...
A wracając do Was, jesteście naprawdę wspaniałą parą. Zakochańcy jedne ;D.
Zresztą co ja będę gadać, jak ktoś czytał poprzednią notkę to sam zauważył, że są niesamowici i że się bardzo kochają ;>
A teraz coś o nas..
Przyjaźnimy się od zerówki chyba. Pamiętam, że w zerówce zawsze siadałaś z Marceliną, żeby mieć wyższe krzesło niż inni ;<. taka franca od zawsze z Ciebie była i jest nadal bo teraz też jak w którejś klasie masz gorsze krzesło to zamieniasz z moim...
Dość często się któcimy, ale to nie jest raczej nic poważnego, zwykłe sprzeczki, jak wszędzie. Często się też bijemy xD zwykle na lekcjach np na francuskim ;D.
Ojeju, nie wiem co tu pisać, nie mam weny dzisiaj i jakoś się nie najlepiej czuję więc już się nie będę spalać bo i tak nic z tego nie wyjdzie.
Sory za błędy, powtórzenia i za wszystko ;d.
I taaak BANG, zgadłaś z tym zdjęciem -,-
Narka mordo, masz co chciałaś, chociaż na moje oko dobre to to nie jest... xddd.
Pisała równie gupia i niezrównoważona przyjaciółka, Kamila ;D
Hejka narka buźka pa ;*
<3