leżał naprzeciw mnie, patrzył mi w oczy i jedną ręką głaskał mój policzek. nasze usta dzieliły oddechy, a kiedy nuciliśmy lecącą w tle piosenkę, nasze wargi się na siebie natykały. cicho mówił, że kocha, że nikomu mnie nie odda, a jeśli odejdę to i tak nie pozwoli się nikomu do mnie zbliżyć. kiedy odchodzi czuję tęsknotę, lecz kiedy wraca czuję, że serce bije tylko dla niego. nie , nie potrzebuję niczego więcej .