W związku z tym, iż jest to pierwsza notka po długiej przerwie, pragnę oświadczyć, że żyję. Przyznam szczerze, że cholernie się stresuje, bo nie bardzo wiem co powinnam tutaj napisać. Może powinnam się wyżyć z powodu jakiś ostatnich wzlotów i upadków, ale przecież wszyscy wiemy, że zalało kozanów, a radioaktywne biedronki zniszczyły trzecioklasistów..
Nie zawiesiłam działalności - po prostu nie miałam ochoty udzielać się w blogosferze. Ot co! ;)
O! powiem, że nastąpiło sporo, chyba długotrwałych, zmian w mojej głowie.
Dziękuję Ci, Olu! <3
Dziękuję Ci, Olu! <3
- za unikatowe zdjęcia
- za uroczo spędzone popołudnie
- za 'go to rynek'
- za Terkotrampki
- za przemienne noszenie torby
- za dziwne pomysły
- za..
- czerwienieję z zazdrości z powodu Twojej fotogeniczności, O! :*
- zdjęcie, pt. "eeej! bądźcie teraz takie nieogranięte"
bezcenne.
e
znalazłam swój debiut roku - berrycherry.fbl.pl
tak - nie mam zgody na umieszczanie tego adresu i zdaję sobie sprawę, że jest to karygodnym przestępstwem, próbowałam napisać do owej bloggerki, ale 'siostra coś robi'.. Nie miejcie jej tego za złe, bo 'przecież żony się nie wybiera' xd
:*