Jestem padnięta.
Więc tak wczoraj był Huberus :3
Oczywiście nie mogło być inaczej - Soraja się płoszyła :
-kolorowych drągów(przeszkody)
-opon ?!
-aparatu
-belki siana
-nie umiała się ustawić wzdłuż wiaderka , żebym mogła wziąść marchewkę -_-
W gonitwie była świetna , ale niestety nie złapałyśmy ,, lisa"
Chociaż 2 razy do dotknęłam
Złapała do taka Weronika?
Potem , z Igą<http://www.photoblog.pl/rapp2/160818571
Poszłyśmy na padok , i trochę poskakałam .
Dziś ?
Masakra ....
Skończyłam o 12;30 ? do domu na obiad
Potem wypuścić konie na łąke
I do Puław na korki z anglika -_-
Dopiero o 16:40 w domku ....ulga ?
NIE bo przecierz jutro kartkówka z polaka i tert z przyrdy
JESIEŃ I ZIMA ........WON !!!!!!
Jutro też o 16 w domku , także ten .....