Olympusa E-520:))
Wgl. zimno mi. Znowu pada śnieg. Wczoraj bawiłam się z Ozzim. Kora nie chciała wyjść. Położyła się na podłodze do góry brzychem ,i za nic nie chciała się ruszyć. Mój boy szarpał mnie za kurtkę, mam zdjęcia. Dodam może na drugiego fb. albo na DA.
Spadam, idzę z rodzinką kupić prezenty. Aha, i oddać koło.
Tak, koło. Tata jechał i ,jak to ujął 'na drodze wyrusł pieprzony krawężnik' -przebił dwa koła ;))
I jedno musiał pożyczyć.
Zdolna rodzinka ;>