''Kiedy na koncercie zapytalem tlumu:
- Czy ktos chce ten dwudziestodolarowy banknot?
Podniosl sie las rak, lecz ja dodalem:
- Zanim go oddam, musze cos jeszcze zrobic - po czym zmialem go z calej sily.
- Czy ktos nadal go chce?
Wciaz bylo widac podniesione rece.
- A jesli zrobie to? - spytalem, po czym cisnalem nim o sciane, zaczolem obrzucac
wyzwiskami i deptac. Wreszcie podnioslem zabrudzony, sponiewierany pieniadz
i powtorzylem pytanie.
Nadal w gorze byly rece.
- Nigdy nie zapomnijcie tego, co widzieliscie. - powiedzilem.
- Niezaleznie od tego, co zrobie z tym banknotem,
zawsze bedzie wart dwadziescia dolarow.
W zyciu czesto bywamy poniewierani, deptami,
upokarzani i obrazani, a mimo to wciąż jestesmy tyle samo
warci. O tym wlasnie opowiada moja muzyka. ,,
- 2pac

wszystkiego najlepszego brat .. :*