I po co komu ta szkoła, nauka? I tak wszyscy nie zdamy ustnej z polaka :/
Mogliby uczyć w szkole pożytecznych rzeczy typu: jak rozłożyć namiot
pięcioosobowy (zamiast męczyć się z nim 3 godziny) aaalbo chociażby
układania glazury.
Będę biednym, zarabiającym pieniądze
sprzedając ciuchy na vinted studentem. Postanowione!