Życie to walka , która trwa . Każdy nie raz dotyka w nim dna . Upada tak bardzo "wysoko" gdzie wyjście znajduje się za daleko . Świat staje się szary i smutny a człowiek ma przed sobą obraz trumny , widzi w tej trumnie siebie samego, i myśli jakby to było bez niego . Po chwili pojawia się obraz radości , szczęścia , ciało przeszywa ból , a serce linia pęknięcia . Wtedy robi się coraz gorzej . I myśli , że tak żyć nie może Tak bardzo chciałby znaleść się po drugiej stronie . Otacza go zupełna pustka i kałuża łez , w której niemal tonie . Nie ma nikogo w kim miałby oparcie . Nadzieja znika , nie liczy się wsparcie . Zadaje pytanie : Po co ja żyję ...???. Podcina sobie żyły i własną krwia się myje . Cierpienie tego człowieka jest nie do opisania  Wie , że po tym wszystkim zostanie rana . Rana która po każdym upadku będzie się zwiększać . Rana która pewnego dnia zatrzyma bicie serca . Taki człowiek umrze i okaże się bezsilny . Chcesz tak skończyć ...??? Nie ...??? To bądź silny ...!!!