Z imprezy u Oto, jakiś tydzień temu,
Słodkie i kochane :3 Podoba mi się
Szkoła się zaczęła i w tym roku wyjątkowo jej nienawidzę. Jest jeszcze gorzej niż było, jeszcze nudniej i jeszcze głupszy plan. Nie ma to jak mieć w maturalnej lekcje codziennie od 7:45 do 15, a raz na 2 tygodnie nawet do około 16:45 <3 Ale będzie studniówka (na którą mi się nie chce iść, no ale że to studniówka, to pójdę. Mam z kim, więc powinno być znośnie).
Jestem bez życia, szkoła mnie zamęcza, szprychuję się apapami i ibupromami, bo ze zmęczenia głowa tak boli, że jaaa o.O No i ciągle bym tylko spała i spała :< Popisałabym jeszcze, bo miałam napisać takie swoje pewne przemyślenia, ale właśnie zerknęłam na zegarek. To może innym razem, teraz idę spać :]