,,ludzka rasa jest dla mnie niczym więcej niż prowiantem.''
...leniwie wstaje z ciepłego łóżka, które jest dla niej najlepszym przyjacielem na świecie, podchodzi do komputera- drugiego w kolejce BFF, nie wie co zrobić, płacze. podpuchnięte oczy mówią same za siebie- nic przez nie dzisiaj nie zobaczy, nic dobrego. towarzyszy jej dziwne kłucie w serce, czy to już śmierć? ludzie boją się śmierci, choć żyją w jej objęciach. jaki to ma sens? nijaki. czy cokolwiek na świecie ma sens? nie sądzę. jednego dnia robisz rzeczy, które powodują, że jesteś ,,dobrym człowiekiem'', innego zaś opowiadasz najokropniejsze słowa, ktore nigdy nie powinny zaistnieć w twoim osobistym słowniku. siorbiąc spijamy całe zło, wzdłuż cienkie ścianki szklanki. autodestrukcja.
KING OF THE RATS.