Myśl w mojej głowie
zajaśniała jak słońce poranka
Coś ją rozpaliło w mojej głowie
ale teraz nie ważne
ucieknę
Jak zwierz zaszczuty
rzucę się by uciec
Od tego co mnie tu trzyma
Od tego co sprawia że cierpię
Już na peronie stoję
już myślę wsiadać
by na zachód uciekać
Myśl jednak jaśnieje w mej głowie inna
Pokonałem strach, pokonałem świat
i te bzdury co karmili mnie inni
Uciekłam
Pod pociąg