Zdjęcie, z dni gdy było jeszcze ciepło, gdy świat łapałam tylko na kliszy. Czekam z niecierpliwością, aż stopnieje śnieg. Znów będę mogła odłożyć cyfrowy aparat na bok (choć cyfrową stronę fotografii trochę polubiłam, to najlepiej
mi się patrzy na świat moim starym analogowym gratem...)
Zapraszam na mojego blogspota - TUTAJ