No fajnie miałam wstać rano, bo ciocia miała przyjechać, a ja miałam ją zaprowadzić do mechanika. Budzą mnie, ciocia przyjechała, ale jeszcze musiała jechać do hotelu, żeby się zameldować, czekam godzinę, dwie, trzy... dzwoni dziadek, że ciocia se sama znalazła drogę do mechanika -,- to po co mnie budzili?